Najstarszy mężczyzna na świecie zmarł. Miał 112 lat
Yasutaro Koide, będący do tej pory uznawanym za najstarszego żyjącego mężczyznę, zmarł dziś w Japonii - poinformowały lokalne władze, na które powołuje się agencja AFP.
Koide zmarł w szpitalu w Nagoya z powodu niewydolności serca i zapalenia płuc.
Yasutaro Koide urodził się 3 marca 1903 roku w prefekturze Fukui, na północny zachód od Tokio. Pracował jako krawiec. Został oficjalnie wpisany do Księgi Rekordów Guinessa jako najstarszy żyjący mężczyzna w lipcu ubiegłego roku, kiedy starszy o miesiąc zmarł.
Pytany o przepis na długowieczność, Koide odpowiedział: "Najlepsze, co można zrobić, to unikać przepracowania i żyć z radością".
Japończycy znani są z długowieczności. Jak podaje AFP, w tym azjatyckim kraju około jednej czwartej 127-milionowej społeczności jest powyżej 65. roku życia.
Najstarszym człowiekiem na świecie jest obecnie kobieta 116-letnia Susannah Mushatt Jones, mieszkająca w Nowym Yorku. Jones urodziła się 6 lipca 1899 r.