Najpierw Trump, teraz Rubio. W tle atak Indii na Pakistan
Sekretarz stanu USA Marco Rubio wezwał Indie i Pakistan do powstrzymania się od eskalacji. Po uderzeniach na Pakistan indyjski doradca ds. bezpieczeństwa informował amerykańskiego sekretarza stanu o podjętych działaniach. Wcześniej na wydarzenia reagował prezydent USA Donald Trump.

Niedługo po uderzeniach w Pakistanie, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego premiera Indii Narendry Modiego rozmawiał ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Markiem Rubio i poinformował go o podjętych działaniach - podała we wtorek indyjska ambasada w Waszyngtonie. Indie miały też poinformować o uderzeniach m.in. Rosję, Wielką Brytanię i Arabię Saudyjską.
Jak podała w zamieszczonym na platformie X komunikacie ambasada Indii w Waszyngtonie, "tuż po uderzeniach, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Shri Ajit Doval rozmawiał z amerykańskim doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego i sekretarzem stanu Marco Rubio i poinformował go o podjętych działaniach".
We wpisie Indie stwierdziły, że ich uderzenie było odwetem za zamach terrorystyczny w Kaszmirze z 22 kwietnia i braku podjętych działań władz Pakistanu przeciwko terrorystom. Indie twierdzą też, że dowody wskazują na udział władz Pakistanu w zamachu.
Jak powiedział cytowany przez CNN wysoki rangą przedstawiciel indyjskiego rządu, obok rozmowy z Rubio, rząd Indii poinformował o swoich działaniach też m.in. Wielką Brytanię, Arabię Saudyjską, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Rosję.
Atak Indii na Pakistan. Marco Rubio wezwał do powstrzymania eskalacji
Jak podał Departament Stanu, sekretarz stanu USA Marco Rubio rozmawiał z doradcami ds. bezpieczeństwa narodowego z Indii i Pakistanu i wezwał ich do powstrzymania się od eskalacji konfliktu.
"Tego popołudnia sekretarz Rubio rozmawiał z doradcami ds. bezpieczeństwa narodowego Indii i Pakistanu. Wezwał obu do utrzymanie otwartych linii komunikacyjnych i unikania eskalacji" - napisał amerykański resort dyplomacji we wpisie na platformie X.
Wcześniej sam Rubio w osobnym wpisie powtórzył wyrażoną wcześniej przez prezydenta Trumpa nadzieję, że starcia między państwami "szybko się skończą" i deklarował, że będzie zaangażowany w rozmowy z obiema stronami.