Dowódca oddziału, sierżant 26-letni Frank Wuterich oskarżony jest o spowodowanie śmierci 18 osób, z których 12 miał pozbawić życia osobiście a 6 pozostałych miało zginąć, gdy rozkazał on żołnierzom, by wchodząc do domu "najpierw strzelali, a potem pytali". Jego podwładny 21-letni kapral Justin Sharatt oskarżony jest o spowodowanie śmierci 3 osób. Najwyższym rangą wśród oskarżonych jest płk. Jeffrey Chessani, któremu zarzuca się niedopełnienie obowiązków. Do masakry doszło 19 listopada 2005 r. w mieście Hadisa, położonym w odległości 260 km na zachód od Bagdadu w odwecie za śmierć amerykańskiego żołnierza w zasadzce. 19 listopada 2005 roku w wybuchu pułapki minowej w Hadisie zginął żołnierz piechoty morskiej. W ramach kontrakcji Amerykanie zastrzelili pięciu ludzi, jadących taksówką w kierunku miejsca incydentu, a następnie obrzucili granatami i ostrzelali wnętrza okolicznych domów, zabijając kolejnych 19 osób, w tym kobiety i dzieci. Śledztwo w sprawie wydarzeń w Hadisie wszczęto dopiero po ujawnieniu w marcu przez tygodnik "Time", że zginęli tam niewinni ludzie. Korpus piechoty morskiej informował początkowo, że 15 Irakijczyków padło ofiarą pułapki minowej, a w podjętej po wybuchu wymianie ognia zastrzelono ośmiu rebeliantów. Potem okazało się, że w rzeczywistości śmierć poniosło 24 Irakijczyków. Jest to jak dotychczas najpoważniejszy tego rodzaju zarzut wysunięty przeciwko amerykańskim żołnierzom w Iraku.