USS Zumwalt jest pierwszym z trzech zaplanowanych okrętów tej klasy. Jednostki mają 185 m długości, 16 tys. ton wyporności i 80 pionowych wyrzutni rakiet, które mogą razić cele na lądzie i morzu, w tym okręty podwodne. Każdy z okrętów klasy Zumwalt kosztuje ok. 8 mld dolarów. To najbardziej zaawansowany technicznie nawodny okręt wojenny na świecie - podkreśla amerykańska marynarka. Jednostka ma charakterystyczną sylwetkę zaprojektowaną zgodnie z techniką stealth, mającą utrudnić wykrycie okrętu przez wrogie radary i innymi metodami. "Przyciągnie uwagę Chin" Według sierpniowych informacji mediów branżowych USS Zumwalt ma być w 2023 r. wyposażony w pociski hipersoniczne - przypomina CNN. Tego rodzaju pociski poruszają się z prędkością kilka razy większą niż prędkość dźwięku, mogą manewrować i uważane są za trudne do wykrycia przez systemy obrony przeciwlotniczej. USS Zumwalt, który w zeszłym tygodniu wszedł do portu na wyspie Guam w poniedziałek przybył do Japonii, gdzie został przydzielony do 15. szwadronu niszczycieli, stacjonującego w bazie w Yokosuka w okolicach Tokio - przekazał rzecznik prasowy VII Floty USA. Obecność amerykańskiego okrętu typu stealth przyciągnie duże zainteresowanie Chin - ocenia CNN, przytaczając opinię byłego kapitana amerykańskiej marynarki Carl Schuster. Konkurencyjna jednostka chińska - niszczyciel typu 055 jest mniejsza niż niszczyciele Zumwalt, ale ma 112 wyrzutni rakiet o podobnej funkcji co okręty amerykańskie. Chiny mają już sześć takich jednostek i planuję budowę kolejnych, jako część swojego programu zmierzającego do budowy najsilniejszej marynarki wojennej świata - dodaje CNN.