Nie na wyspie Pantelleria, jak się tej pory sądzono, ale w wielu punktach stolicy można znaleźć wyjątkowo smaczne kapary o wyrazistym, ostrym smaku, dodającym daniom pikantności. Co ciekawe, jak zauważa dziennik "Il Messaggero", upodobały one sobie tereny antycznych zabytków. Bardzo wiele rośnie przy Koloseum. Robotnicy, którzy kontrolują stan murów amfiteatru i czyszczą je, skrupulatnie wyrywają ogromne ilości pędów tych roślin, bo ich korzenie - według konserwatorów - wyrządzają szkody zabytkowi. Ekipy nie wyrzucają ich jednak, tylko chowają do przygotowanych torebek bądź worków. Robotnicy zabierają rośliny z charakterystycznymi zielonymi kuleczkami do domu, by dodać potem do sosów, sałatek albo pizzy. Znawcy twierdzą jednak, że kapary przy Koloseum nie są najlepsze. Trudno je tam też zbierać. Niektóre rosną wysoko wśród murów. Inni rzymianie zbierają dorodne pachnące okazy przy Murach Aureliańskich lub w dzielnicy San Lorenzo. W Wiecznym Mieście rozpoczęły się właśnie "zbiory"; sezon potrwa do września.