Mayte Lara Ibarra jako najlepsza uczennica wygłaszała na zakończenie roku szkolnego przemówienie, jednak do nielegalnego pobytu w USA przyznała się dopiero kilka godzin później w internecie. Ibarra napisała na swoim koncie na Twitterze: "Celująca uczennica, 4.5 GPA, pełne stypendium na University of Texas, 13 medali, ładne nogi". Po tych słowach dodała jednak coś, co wywołało burzę w mediach społecznościowych. "O, i jestem nieudokumentowana" - napisała Ibarra. Tym samym publicznie przyznała się, że przebywa w Stanach Zjednoczonych bez papierów, nielegalnie. Wpis nastolatki został udostępniony przez internautów ponad 30 tys. razy. Po swoim wpisie na Twitterze dostała od internautów setki pozytywnych odpowiedzi. Jedna z nich brzmiała: "Jesteś inspiracją. Twoja podróż w University of Texas jeszcze się nie rozpoczęła, a już zmieniłaś świat". Pod wpisem Ibarry pojawiły się również posty pełne nienawiści. "Gratulujemy osiągnięć. Po tym, jak cię deportujemy, być może będziesz mogła wrócić w taki sposób, by nie być przestępcą" - napisał jeden z internautów. "Nigdy nie myślałam o tym, by deportować z USA uczniów szkół średnich, którzy walczą o swój sukces. Aż do tego momentu" - napisała na Facebooku Hillary Shay Davis, której córka ukończyła szkołę razem z Ibarrą. "Inną rzeczą, o której nigdy nie pomyślałam, aż do teraz, jest to, że będę popierać Trumpa i #buildthatwall" - dodała Hillary Shay Davis na Facebooku. Donald Trump w jednym ze swoich przemówień w czasie prawyborów w USA postulował o wybudowanie muru na granicy, by zatrzymać nielegalnych imigrantów; zapowiedział też obciążenie kosztem tej operacji Meksyku. Mayte Lara Ibarra po całym zdarzeniu zdecydowała się usunąć swoje konto na Twitterze. W 2011 roku dziennikarz nagrodzony nagrodą Pulitzera Jose Antonio Vargas ujawnił na łamach "The New York Times", że jest nielegalnym imigrantem. Po burzy, jaką wywołał wpis Ibarry, skomentował całą sprawę: "Ta młoda kobieta nie zabrała nikomu miejsca. Nie traktuje się jej w specjalny sposób. Otrzymała wszystko dlatego, że ukończyła szkołę jako wzorowo uczennica. Tak jest w Teksasie" - pisał Vargas w "NYT". Rzecznik University of Texas, które przyznało dziewczynie stypendium, podkreślił, że uczelnia proponuje wsparcie finansowe na dwa semestry wszystkim uczniom, niezależnie od ich statusu imigracyjnego. Rzecznik nadmienił, że prawo stanowe nie rozróżnia nielegalnych i legalnych uczniów, ubiegających się o stypendia lub pomoc finansową.