- To, że jestem z powrotem i nie udało się odzyskać ciała Piotra Stańczaka nie oznacza, że zaprzestaliśmy działań i wysiłków - powiedział Najder dziennikarzom w przerwie debaty "Co z tym NATO" na Uniwersytecie Warszawskim. Jak powiedział, podczas swego ostatniego pobytu w Islamabadzie spotkał się m.in. z prezydentem, premierem, ministrem spraw zagranicznych Pakistanu, a także gubernatorem północno-wschodniej prowincji i przedstawicielami innych instytucji. - Mamy ustalony mechanizm kontaktów z władzami Pakistanu i weryfikowania tego, co robią - powiedział Najder. Pytany o postęp w tej sprawie ocenił, iż jest nim "jednoznaczna deklaracja polityczna, że władze Pakistanu są gotowe problem rozwiązać i mają plan działania". Minister nie wykluczył, że w najbliższym czasie, prawdopodobnie w ciągu miesiąca, ponownie pojedzie do Pakistanu. Pytany o raport o działaniach MSZ w sprawie porwanego Polaka, Najder zadeklarował, że jest on już gotowy i zostanie upubliczniony w najbliższym czasie. - Raport MSZ, zgodnie z tym co zapowiadał 13 lutego minister Radosław Sikorski, jest gotowy. Trwa ostatnie uaktualnianie informacji z innych instytucji, m.in. z Agencji Wywiadu - powiedział Najder. Jak wyjaśnił, "raport musi być pełny", ale nie może ujawniać kuchni i instrumentów, którymi posługiwały się służby w czasie operacji w Pakistanie. Pracownik Geofizyki Kraków został uprowadzony 28 września 2008 r. Terroryści grozili zabiciem go, jeśli rząd Pakistanu nie spełni do 4 lutego ich żądań: wycofania sił bezpieczeństwa z terytoriów plemiennych i uwolnienia ich kompanów. Ultimatum przesunięto o 48 godzin. 7 lutego pakistańska telewizja Geo TV podała, że Stańczaka zamordowano.