Jednocześnie ze stolicy Somalii, Mogadiszu, płyną doniesienia o kolejnym zamachu z użyciem samochodu pułapki. Doszło do niego w piątek po południu, w miejscowości oddalonej 20 km na północny zachód od Mogadiszu. O ataku poinformował szef stołecznej policji w Mogadiszu, Nur Ali. W eksplozji miał stracić życie kierowca. Naoczni świadkowie powiedzieli agencji Reutera o kilku - co najmniej dwóch - ofiarach zamachu. Do ataku doszło w okolicy zamieszkałej przez integrystów islamskich - zaznaczył w swej wypowiedzi dla prasy szef policji. Najbardziej krwawy zamach w historii Somalii Także w piątek minister bezpieczeństwa wewnętrznego, Mohammed Abukar Islow Duale, potwierdził najnowszy bilans najkrwawszego zamachu terrorystycznego w historii Somalii, do którego doszło w ubiegłą sobotę. Odpowiedzialność za podwójny zamach z użyciem samochodów pułapek, w którym życie straciło 358 osób, ponosi ekstremistyczna organizacja islamistyczna Al-Szabab - uważa resort bezpieczeństwa. Al-Szabab nie przyznał się oficjalnie do zorganizowania zamachu. Ekstremiści z Al-Szabab Ekstremistyczna organizacja Al-Szabab walczy o narzucenie w Somalii surowej wersji islamu i obalenie prozachodniego rządu. Bojownicy są w stanie dokonywać krwawych ataków, mimo że utracili większość kontrolowanego dotychczas terytorium po ofensywie sił pokojowych Unii Afrykańskiej.