"Nagły i gwałtowny epizod" pod Paryżem. Dźwigi upadały jak kostki domina
Jedna osoba zginęła, a 10 zostało rannych po uderzeniu tornada w przedmieścia Paryża. Żywioł powalił trzy dźwigi budowlane na miejscowym placu budowy, co udało się sfilmować świadkom zdarzenia. Nagranie pojawiło się w mediach społecznościowych. Nie żyje 23-letni robotnik, a cztery osoby znajdują się w stanie krytycznym.

W skrócie
- Tornado uderzyło w przedmieścia Paryża, zabijając jedną osobę i raniąc dziesięć kolejnych.
- Na placu budowy w Ermont przewróciły się trzy dźwigi, powodując znaczne szkody, przygniatając między innymi budynek mieszkalny.
- W akcję ratunkową zaangażowano dziesiątki strażaków, policjantów oraz służby medyczne.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W poniedziałek trąba powietrzna spadła na miejscowość Ermont, znajdującą się około 20 kilometrów na północny wschód od stolicy Francji, w departamencie Val d'Oise. Do uderzenia doszło w poniedziałek, około godziny 17:45. Jak poinformował w serwisie X minister spraw wewnętrznych Laurent Nunez był to "nagły i gwałtowny epizod".
Dźwigi upadały na klinikę i mieszkania
Najwięcej zniszczeń tornado dokonało w rejonie placu budowy w Ermont. Silny wiatr w krótkim czasie powalił trzy dźwigi budowlane oraz uszkodził dachy okolicznych budynków. Całe zdarzenie zarejestrowali świadkowie, którzy zamieścili filmy w mediach społecznościowych:
Maszyny budowlane upadały w odstępstwie kilku sekund, jedna po drugiej. Jeden z dźwigów przygniótł budynek kliniki, jednak w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Inny dźwig zwalił się na budynek mieszkalny.
Prokurator regionalny Guirec Le Bras w rozmowie z agencją AFP poinformował, że w wypadku zginął 23-letni robotnik budowlany, a 10 osób zostało rannych. Cztery z tych osób znajdują się w stanie krytycznym.
Minister Nunez zapewnił, że śledzi sytuację na bieżąco oraz złożył kondolencje rodzinie robotnika, który poniósł śmierć.
Dziesiątki strażaków i policjantów na miejscu. "Dziękujemy za waszą pracę"
Tornado spowodowało wiele szkód pod Paryżem. Strażacy interweniowali również w rejonie Eaubonne, Andilly, Montmorency i Franconville.
Tam, gdzie doszło do uderzenia żywiołu, pracowało łącznie kilkudziesięciu strażaków, 50 policjantów oraz 20 ratowników medycznych i kilku lekarzy.
Francuska służba cywilna poinformowała w serwisie X, że łącznie służbę pełniło tam 110 strażaków zawodowych oraz 66 ochotników. "Dziękujemy za waszą pracę i raz jeszcze za wyjątkową mobilizację" - podkreślono w komunikacie.
Źródło: AFP, "The Guardian", Humanite.fr, France24.com
-----










