Nagłe ruchy Danii w sprawie wojska. Pominęli przetargi

Oprac.: Artur Pokorski
Duński rząd podjął decyzję o modernizacji sprzętu za miliardy dolarów bez ogłaszania przetargu - poinformował w poniedziałek dziennik Jylland-Posten. Powodem nagłych inwestycji w armię ma być wyciągnięcie wniosków z "niestabilnej sytuacji" w zakresie bezpieczeństwa.

Ostatnie wydarzenia w świecie geopolityki wywołały reakcję duńskiego rządu, który zdecydował się na podjęcie błyskawicznych działań w celu zwiększenia bezpieczeństwa państwa. Kopenhaga przeznaczy znaczne środki na modernizację armii, a ministerstwo obrony złoży zamówienie bezpośrednio u producenta z pominięciem procedury przetargowej.
Dania. Pilna modernizacja armii. Powodem "niestabilna sytuacja"
Jak podał w poniedziałek Jylland-Posten, Dania zamierza wiosną nabyć obronę przeciwlotniczą za kwotę od 18 do 25 miliardów duńskich koron, czyli nawet 3,5 mld dol. "Powodem jest to, że sytuacja bezpieczeństwa jest obecnie tak niestabilna, że pilna staje się potrzeba dozbrojenia" - podano.
Minister obrony Troels Lund Poulsen przekazał, że wyłączony z przetargu może też zostać zakup amunicji. - Możemy mieć wiele dobrych intencji, ale jeśli nie podejmiemy decyzji szybko, nic się nie wydarzy - mówił w wywiadzie dla dziennika.
Kopenhaga ma też dać większą swobodę "lokalnym kadrom zarządzającym w miejscach świadczenia usług sił zbrojnych i umożliwić im samodzielne podejmowanie decyzji o zakupie niezbędnego sprzętu przeznaczonego do codziennego użytku".
Ominięcie przepisów UE. "Istnieje wyjątek"
Członkowie duńskiego rządu przyznają, że złagodzenie przepisów dotyczących zamówień publicznych niesie ze sobą ryzyko pozyskania niewłaściwego lub zbyt drogiego sprzętu. Takie działanie jest też wystawione na krytykę.
Premier Mette Frederiksen podkreśliła, że jeśli Dania chce mieć pewność, że będzie dysponowała dronami, a magazyny amunicji nie będą świecić pustkami, musi też postawić na własną produkcję.
Tutaj na przeszkodzie stają unijne przepisy dotyczące zamówień publicznych. "Istnieje jednak wyjątek i to właśnie z niego rząd będzie teraz korzystać" - czytamy. Dziennik podaje, że jest nim zapis, który dotyczy "podstawowych interesów bezpieczeństwa i odnosi się do produkcji lub handlu bronią, amunicją i materiałami wojennymi".
Według ustaleń Jyllands-Posten duński rząd ma już w tym tygodniu przedstawić plan doładowania konta na potrzeby sił zbrojnych, co pozwoli na natychmiastowe wzmocnienie zdolności bojowych.
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!