Japonia powinna "raz na zawsze pozbyć się strachu przed promieniowaniem" - mówił Taue. Wyraził przekonanie, że kraj musi korzystać ze energii ze źródeł odnawialnych. Wezwał rząd do podjęcia konkretnych kroków w celu wypracowania nowej polityki energetycznej najszybciej, jak to możliwe. Podobny apel burmistrz wygłosił przed rokiem, kiedy kraj właśnie przeżył awarię katastrofy elektrowni atomowej Fukushima. Doszło do niej w marcu 2011 roku. Czwartkowe obchody w Parku Pokoju rozpoczęły się od dźwięku dzwonu i minuty ciszy, podczas której tysiące uczestników uroczystości skłoniło głowy w milczeniu. Obecni byli przedstawiciele ponad 70 krajów, w tym ambasadorzy USA, Wielkiej Brytanii i Francji. 6 sierpnia 1945 roku, na krótko przed zakończeniem drugiej wojny światowej, Amerykanie zrzucili pierwszą bombę atomową na Hiroszimę. Trzy dni później nastąpił drugi i ostatni w historii jądrowy atak - na Nagasaki. Wówczas życie straciło ponad 70 tysięcy ludzi, a kolejnych 75 tysięcy zostało rannych. Do dziś jednak w Japonii umierają ludzie na skutek choroby popromiennej.