Tysiące dzieci oraz osób ocalałych z ataku, a także przedstawiciele władz zebrali się w czwartek rano w "strefie zero" - w Parku Pokoju w Centrum Nagasaki. W uroczystościach uczestniczył premier Japonii Shinzo Abe. Burmistrz Nagasaki wskazał w swoim przemówieniu, że na świecie pojawiają się nowe państwa dysponujące bronią nuklearną. W tym kontekście wymienił Koreę Północną, która w październiku zeszłego roku przeprowadziła swą pierwszą podziemną próbę nuklearną, oraz Iran, który pracuje nad wzbogacaniem uranu. Taue wezwał do dalszej walki o wyeliminowanie broni jądrowej, bo - jak powiedział - niebezpieczeństwo związane z jej rozprzestrzenianiem jest dziś większe niż kiedykolwiek wcześniej. 6 sierpnia 1945 roku amerykańska superforteca B-29 zrzuciła na Hiroszimę pierwszą z dwóch bomb atomowych, jakich świadomie użyto przeciwko żywym ludziom. Trzy dni później bomba atomowa spadła na Nagasaki. W przeciwieństwie do zrzuconego na Hiroszimę "Chłopczyka" (Little Boy) z uranem 235, materiałem rozszczepialnym drugiej bomby, nazwanej "Grubasem" (Fat Man), był pluton. Do końca 1945 roku w Nagasaki zginęło i zmarło na skutek ataku 74 tysiące ludzi. Bilans ofiar powiększa się co roku o osoby zmarłe na skutek chorób wywołanych promieniowaniem.