Jak sprecyzowano, posiedzenie odbędzie się na szczeblu stałych przedstawicieli Ligii Arabskiej, "aby przeciwdziałać nielegalnej decyzji podjętej przez Stany Zjednoczone o przeniesieniu ich ambasady do Jerozolimy". Więcej szczegółów nie podano. Już na początku grudnia, tuż po ogłoszeniu decyzji przez prezydenta USA Donalda Trumpa, Liga Arabska ostro skrytykowała USA za uznanie Jerozolimy za stolicę Izraela i wezwała Waszyngton do anulowania tej decyzji. Szefowie dyplomacji państw Ligi Arabskiej podkreślili wówczas, że decyzja ta jest "niebezpiecznym naruszeniem prawa międzynarodowego" i zwiększy przemoc w regionie; wezwali także społeczność międzynarodową do uznania państwa palestyńskiego ze stolicą we Wschodniej Jerozolimie. Uroczystości przeniesienia amerykańskiej placówki z Tel Awiwu do Jerozolimy zaplanowano na poniedziałek. W związku z tym w Jerozolimie rozmieszczono tysiące policjantów. Sprzeciwiające się decyzji Trumpa ugrupowania palestyńskie zapowiedziały protesty, które mają odbywać się zarówno w Strefie Gazy, jak i na Zachodnim Brzegu Jordanu. W Strefie Gazy już doszło do starć przy granicy z Izraelem. Według lokalnych mediów w demonstracjach w Strefie Gazy może wziąć udział ok. 100 tys. osób. Swoją decyzję o tym, że USA uznają Jerozolimę za stolicę państwa żydowskiego, Trump ogłosił 6 grudnia 2017 roku. Wkrótce potem Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych przyjęło uchwałę domagającą się anulowania tej decyzji, a skupiająca 57 państw Organizacja Współpracy Islamskiej oświadczyła, że uznanie przez USA Jerozolimy za stolicę Izraela oznacza "jawną agresję". Społeczność międzynarodowa nie uznaje Jerozolimy za stolicę Izraela; prawie 90 ambasad mieści się w Tel Awiwie. Izrael kontroluje Jerozolimę od 1967 roku, gdy w trakcie wojny sześciodniowej zajął wschodnią część miasta. W Jerozolimie znajduje się wiele izraelskich budynków rządowych, w tym parlament i Sąd Najwyższy.