"Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy w nocie przekazanej Rosji zaprotestowało przeciwko naruszeniu ukraińskiej przestrzeni powietrznej (...) i zażądało natychmiastowego powrotu wojskowych i ich pojazdów do baz" - napisano w komunikacie. W dokumencie skrytykowano nieprzestrzeganie podpisanego w 1997 roku porozumienia ukraińsko-rosyjskiego, ustalającego zasady dzierżawienia przez Rosję baz na Krymie do 2017 roku. Na Krymie lądują nadlatujące od strony Rosji samoloty, a w kierunku stolicy Krymu Symferopola zmierza kolumna pojazdów opancerzonych - poinformowała dziś wieczorem gazeta internetowa "Ukraińska Prawda", powołując się na naocznych świadków. Według tego źródła co najmniej pięć samolotów transportowych Ił-76 wylądowało na lotnisku wojskowym w miejscowości Gwardiejskoje w centrum Krymu. Różne źródła podają też, że z Sewastopola w stronę Symferopola wyruszyła kolumna złożona z 10 rosyjskich transporterów opancerzonych - donosi agencja Interfax-Ukraina. W przeddzień, według cytowanych przez tę agencję źródeł w delegaturze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy na Krymie, dwie kolumny rosyjskich transporterów opancerzonych wyjechały w kierunku Symferopola od strony Sewastopola oraz od strony trasy Armiansk-Symferopol. Telewizja 1+1 pokazała nagranie wideo, na którym w kierunku lotniska Belbek pod Sewastopolem leciało - najpewniej w czwartek wieczorem - 10 śmigłowców bojowych. Lotniska w Symferopolu i pod Sewastopolem są opanowane przez zbrojne grupy. Władze w Kijowie twierdzą, że grupy te inspiruje Rosja. Główna baza rosyjskiej Floty Czarnomorskiej znajduje się w Sewastopolu. W 2010 roku ówczesny ukraiński prezydent Wiktor Janukowycz podpisał z władzami w Moskwie porozumienie, na mocy którego Rosjanie będą dzierżawić bazy na Krymie do 2042 roku. Poprzednie ustalenia zakładały obecność rosyjskiej floty na półwyspie do 2017 roku.