Bezzałogowe maszyny mają też wspierać inne samoloty, zarówno załogowe jak i bezzałogowe, wykonujące misje wywiadowcze.Rzecznik Pentagonu adm. John Kirby powiedział, że misje te wykonywane są na prośbę rządu Iraku. - Niektóre z tych maszyn są uzbrojone. Używane są w celach ochronnych ponieważ mamy tam swoich doradców - powiedział Kirby. Według dziennika "New York Times", są to drony typu Predator uzbrojone w pociski rakietowe Hellfire. Rozpoczęły swoje loty w ub. czwartek. Irackie wojska rządowe usiłują przeciwstawić się sunnickim rebeliantom, którzy opanowali już znaczną część północnego i środkowego Iraku i zbliżają się do stolicy - Bagdadu. Prezydent USA Barack Obama zapewnił, że Stany Zjednoczone "nie zostaną wciągnięte z powrotem" w działania bojowe w Iraku. Jednak z drugiej strony nie wykluczył w ub. tygodniu podjęcia przez siły zbrojne USA "ściśle ograniczonych akcji w razie potrzeby". Obama poinformował, że w Iraku i krajach sąsiednich przebywa obecnie 300 amerykańskich doradców wojskowych, których zadaniem jest pomoc i wsparcie irackiej armii rządowej. Doradcy mogą wezwać na pomoc lotnictwo.