Markin podał, że przekazanie Polsce wraku prezydenckiego samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, było jednym z tematów rozmów naczelnego prokuratora wojskowego RP Jerzego Artymiaka i p.o. szefa Komitetu Śledczego FR Wasilija Piskariowa w Moskwie. - W toku spotkania przedyskutowano sprawy procesowe związane z przekazaniem stronie polskiej fragmentów rozbitego samolotu po zakończeniu śledztwa. Określono możliwość przyjazdu w najbliższym czasie do obwodu smoleńskiego polskich ekspertów, którzy uzgodnią sposób przetransportowania fragmentów maszyny do Polski - oświadczył przedstawiciel Komitetu Śledczego FR, którego cytuje agencja ITAR-TASS. Strona polska o wizycie pułkownika Artymiaka w Moskwie nie informowała. Według Markina "uzgodniono także szereg kwestii dotyczących współdziałania organów śledczych dwóch krajów przy realizacji wniosków o pomoc prawną w ramach tego śledztwa". Rzecznik Komitetu Śledczego FR przekazał, że ustalono, iż we wrześniu do Moskwy przyjadą polscy prokuratorzy wojskowi. Będą oni obecni przy uzupełniających przesłuchaniach 11 świadków spośród rosyjskich wojskowych, którzy uczestniczyli w organizowaniu przylotów i przyjmowaniu 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj samolotów specjalnych z Polski. Markin poinformował też, że Komitet Śledczy ze swej strony zakomunikował, iż rosyjskie śledztwo nie ma żadnych zastrzeżeń do budowy na miejscu katastrofy polskiego Tu-154M pomnika poświęconego pamięci jej ofiar. Przedstawiciel Komitetu Śledczego FR poinformował również, że podczas pobytu w Moskwie polscy prokuratorzy przy udziale biegłych dokonali oględzin urządzeń łączności satelitarnej znalezionych na miejscu katastrofy.