Na Wyspy Kanaryjskie przybyło w 2019 r. dwa razy więcej migrantów niż rok wcześniej
W 2019 r. na Wyspy Kanaryjskie łodziami z Afryki dotarło 2644 nielegalnych migrantów, głównie obywateli Maroka. Było to o 100 proc. więcej niż w roku poprzednim - poinformowały w poniedziałek władze hiszpańskiego archipelagu.

Z danych zaprezentowanych przez autonomiczny rząd Wysp Kanaryjskich wynika, że rok wcześniej na położone na Atlantyku wyspy przybyło w sposób nielegalny 1266 osób.
Liczba migrantów z Afryki, którzy dotarli w 2019 r. na Wyspy Kanaryjskie, jest największa od 2006 r., kiedy przypłynęło tam ponad 31 tys. Afrykańczyków.
Według rzecznika prasowego rządu Wysp Kanaryjskich Javiera Pereza, w całym 2019 r. podczas przeprawy z Afryki na ten archipelag śmierć poniosło ponad 170 osób.
Przepełnione ośrodki
Perez przyznał, że poważnym problemem jest przepełnienie lokalnych ośrodków dla migrantów. Zaznaczył, że choć w listopadzie na Gran Canarii uruchomiona została nowa tego typu placówka, to warunki, w jakich mieszkają migranci, "ogólnie są trudne".
W piątek w Las Palmas rozpoczęły się prace wspólnej komisji władz Wysp Kanaryjskich i MSW Hiszpanii w sprawie przeciwdziałania zwiększonej migracji Afrykańczyków na archipelag. Rozmowy, w których uczestniczy premier Wysp Kanaryjskich Angel Torres, potrwają do środy.
Fala migracji na Wyspy Kanaryjskie
Na początku grudnia MSW w Madrycie poinformowało, że choć w listopadzie nastąpił pięciokrotny spadek liczby nielegalnych migrantów docierających wodą do hiszpańskiego wybrzeża wobec analogicznego miesiąca w 2018 r., to drastycznie zwiększyła się liczba przybyszów na Wyspach Kanaryjskich. Resort wskazał, że wzrost liczby docierających tam migrantów może wynikać ze wzmocnionych w 2019 r. kontroli policyjnych w Cieśninie Gibraltarskiej.
Marcin Zatyka