Użytkownicy mediów społecznościowych dostrzegli pająka podczas uroczystości pogrzebowych królowej Elżbiety II w Opactwie Westminsterskim. Gdy 1. Batalion Gwardii Grenadierów wnosił królewską trumnę do świątyni, relacjonująca to wydarzenie telewizja BBC na moment zbliżyła obraz z kamery na wypisaną przez nowego króla kartkę wetkniętą w wieniec żałobny, tuż obok cesarskiej korony państwowej. Operator nie spodziewał się, że widzom pokaże się wtedy niewielki pająk, który niespiesznie wspinał się po kartoniku. "Najbardziej znany obecnie pająk na świecie" - napisał jedne z internautów. Niepozorne stworzenie zwróciło uwagę obserwatorów tylko na chwilę, by zaraz "wtopić się" w bukiet kwiatów. Ale to nie przeszkodziło użytkownikom mediów społecznościowych oszaleć na punkcie "pająka królowej". Nieproszony gość skradł serca telewidzom na całym świecie. Część ze świadków nagłego pojawienia się stawonoga była zszokowana, część uznała to za znak, natomiast większość - nie mogła opanować się nad skomentowaniem tego faktu w sieci. "Czy na Twitterze pojawiło się już konto 'pająka z wieńca królowej'?" - brzmi treść jednego z komentarzy. "Przyszedł się pożegnać" - czytamy w innym. "Wyobraź sobie, że jesteś pająkiem w ogrodzie i zasypiasz w róży. Kiedy się budzisz, rozprostowujesz wszystkie swoje małe nóżki i zdajesz sobie sprawę, że nagle jesteś nagi w Opactwie Westminsterskim, na szczycie trumny królowej, przed światowymi przywódcami i miliardami ludzi" - napisała brytyjska aktywistka Fiona Adorno na Twitterze. Wygląda na to, że pasażer na gapę pochodzi z królewskich parków - kwiaty zostały wybrane przez króla Karola z ogrodów położnych na terenie posiadłości Clarence House, oficjalnej rezydencji króla, gdy był on księciem Walii, Pałacu Buckingham oraz Highgrove, prywatnej rezydencji króla i królowej w Gloucestershire.