Na publikowanych w sieci filmach oraz zdjęciach z miejscowości Olokminsk, Mirny i Ojmiakon widać - nietypowy jak na tę porę roku - brak pokrywy śnieżnej. Mieszkańcy są zdziwieni. 38-letni Ljubow w rozmowie z "The Siberian Times" podkreślił, że - owszem - opady śniegu są, ziemia jest zamarznięta, ale śnieg nie osiada, wciąż topnieje. "Jest również zbyt ciepło - około zera stopni lub tuż powyżej. Moja mama, 69-latka, nie pamięta tak ciepłej i bezśnieżnej jesieni. Teraz zwykle nosiła już futra i futrzane buty. Również rzeka byłaby zamarznięta, a na ziemi zalegałaby twarda pokrywa śniegu" - dodał. "Klimat będzie się zmieniać" Mikhail Zheleznyak z Rosyjskiej Akademii Nauk zaznaczył, że w ciągu ostatnich 50 lat średnia temperatura na Syberii wzrosła o 4 stopnie Celsjusza. To z kolei powoduje topnienie wiecznej zmarzliny. "Klimat się zmienił i będzie zmieniać. Najbardziej intensywne zmiany zachodzą w południowej części strefy wiecznej zmarzliny. Teraz coraz gorzej jest w środkowej Jakucji, gdzie lód znajduje się blisko powierzchni" - podał. Zauważył, że ten trend pociąga za sobą poważne konsekwencje dla Rosji. Czym jest wieczna zmarzlina? Wieczna zmarzlina to zjawisko trwałego utrzymywania się części skorupy ziemskiej w temperaturze poniżej punktu zamarzania wody niezależnie od pory roku. Obejmuje około 80 proc. Alaski, większość północnej Kanady i 65 proc. Syberii. Gdy - wraz ze zmianami klimatu - wieczna zmarzlina topnieje, uwalniają się gazy cieplarniane. To z kolei jeszcze bardziej przyspiesza globalne ocieplenie.