W raporcie opublikowanym z okazji przypadającego 12 czerwca Światowego Dnia przeciwko Pracy Dzieci, MOP wiele miejsca poświęca sytuacji dziewczynek, które mają dużo gorszy dostęp do edukacji niż chłopcy. W 2006 roku - to ostatni rok, za który MOP dysponuje danymi - około 53 mln dziewczynek wykonywało "niebezpieczne prace", z czego 20 mln miało mniej niż 12 lat. Z badania przeprowadzonego w 16 państwach wynika, że większość dziewczynek (61 proc. w wieku 5-14 lat) pracuje w rolnictwie. - Jest to jeden z trzech najbardziej niebezpiecznych sektorów pod względem zgonów, wypadków, chorób i schorzeń pochodzenia zawodowego" - napisano w raporcie. W dokumencie podkreślono, że wiele dziewczynek pracuje bez wynagrodzenia w domu, w wyniku czego częściej niż chłopcy jest zmuszonych zrezygnować z nauki szkolnej. Na świecie procent dziewczynek w wieku 5-14 lat pracujących w domu jest o 15 proc. wyższy niż chłopców. MOP ostrzega, że obecny kryzys może pogorszyć sytuację dziewczynek, gdyż "kiedy rodziny coraz bardziej pogrążają się w ubóstwie i muszą wybierać między wysłaniem synów lub córek do szkoły, przegrywają te ostatnie". Jak zaznaczono w raporcie, "z 16 proc. ludności świata, która nie umie czytać i pisać, dwie trzecie stanowią kobiety". Dziewczynki często są też "redukowane do towaru, który się kupuje, sprzedaje, przewozi i odsprzedaje w celu wykorzystywania do pracy, seksu lub innych przestępczych celów". "Nie sposób ocenić rzeczywiste rozmiary tych praktyk, ale MOP szacuje, że co najmniej 1,8 mln dzieci na całym świecie jest wykorzystywanych seksualnie za pieniądze lub w pornografii, a dziewczynki stanowią zdecydowaną większość z nich" - napisano w raporcie.