Jak pisze portal dziennika "The Washington Times", działanie takie sprawia, że Węgry stają się w tym momencie dla Szwecji "główną przeszkodą". W tym miejscu warto przypomnieć bowiem, że turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan przesłał w poniedziałek wniosek do krajowego parlamentu z prośbą o ratyfikację akcesji Szwecji do Sojuszu. Czytaj też: Mocne słowa Orbana o UE. Borrell: Nikt was nie zmusza do członkostwa To właśnie w reakcji na inicjatywę Erdogana węgierskie partie opozycyjne po raz kolejny wezwały koalicję rządzącą do ratyfikacji dokumentu. Jak przekazała jednak dziennikowi Agnes Vadai, węgierska polityk z obozu opozycji i była sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony, wtorkowy wniosek "został po prostu zablokowany przez posłów Fideszu". Szwecja na drodze do NATO. Węgry blokują proces ratyfikacji W tekście czytamy, że nastawienie parlamentu, w którym niepodzielnie rządzi formacja Fidesz na czele z Orbanem, dysponując bezwzględną większością, wstrzymuje się z przyjęciem wniosku z uwagi na wypowiedzi szwedzkich polityków. Ci mieli opowiadać "rażące kłamstwa" na temat stanu demokracji na Węgrzech. Następna okazja, by rozpocząć procedowanie nad wnioskiem o włączenie Szwecji w struktury Paktu Północnoatlantyckiego, to sesja plenarna, którą zaplanowano na 6 listopada. Ruch prezydenta Turcji i stanowisko Węgier w sprawie skomentował minister spraw zagranicznych tego kraju Peter Szijjarto. - Fakt, że Erdogan przedłożył parlamentowi wniosek o zatwierdzenie przystąpienia Szwecji do NATO, nie zmienił sytuacji na Węgrzech. Nasz parlament podejmie w tej sprawie suwerenną decyzję - zapowiedział. Źródło: "The Washington Times", Reuters *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!