- Straż graniczna rozdaje ulotki wylatującym i przylatującym pasażerom głównie z rejonów, w których zanotowano przypadki świńskiej grypy. Informujemy w nich, co musi zrobić pasażer udający się za granicę Polski oraz co powinna zrobić osoba, która po przylocie do naszego kraju stwierdzi u siebie niepokojące objawy - powiedział rzecznik Okęcia Jakub Mielniczuk. Ulotka jest w języku polskim i angielskim. Wyjeżdżającym radzi się m.in. bezwzględne stosowanie do wszelkich zaleceń miejscowej służby zdrowia, unikanie bliskiego kontaktu z osobami wykazującymi objawy grypopodobne, częste mycie rąk wodą z mydłem. Jeżeli osoba wracająca do kraju w ciągu około 10 dni od powrotu zauważy u siebie objawy chorobowe typu podwyższona temperatura ciała, osłabienie, kaszel, brak apetytu, katar, ból gardła, to niezwłocznie musi się zgłosić do lekarza. - Realizujemy zalecenia Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Robią to wszystkie porty w kraju. Wzmożyliśmy obserwację pasażerów przylatujących do Polski, głównie z Ameryki Północnej oraz z portów europejskich, jak Londyn czy Frankfurt. Tam następują najczęstsze przesiadki pasażerów - powiedział Mielniczuk. Jak dodał, z Polski nie ma bezpośrednich lotów do Meksyku. - Na Okęciu jest graniczny punkt kontroli Sanepidu. Ma on prawo zatrzymać każdą osobę, która może dziwne wyglądać - dodał. Pasażerowie, którzy przylecieli na stołeczne Okęcie z Nowego Jorku i Mediolanu, mówili, że warszawski port był pierwszym lotniskiem, na którym otrzymali oni informacje, jak chronić się przed wirusem świńskiej grypy. Z kolei podróżni lecący z Londynu i Paryża opowiadali, że przekazano im takie informacje na tamtejszych lotniskach. Ania i Piotr, którzy przylecieli z lotniska JFK w Nowym Jorku, mówili, że nie zauważyli szczególnych środków bezpieczeństwa na tamtejszym lotnisku. - W gazetach przeczytaliśmy, że miały być specjalne komory, przez które mieliśmy przechodzić, ale nic takiego nie było. Żadne ulotki nie były nam wręczane z informacjami o świńskiej grypie. Dopiero tutaj dostaliśmy na ten temat ulotkę - powiedzieli. Podobne spostrzeżenia miała pani Maria. - Byliśmy z mężem ciekawi, jakie zabezpieczenia wymyślili Amerykanie. Odprawa była bardzo sprawna i żadnych informacji o szczególnych środkach zabezpieczających przeciw tej grypie nie odnotowaliśmy. Dopiero tutaj wręczono nam ulotkę - powiedziała. - We Włoszech jeszcze nie stwierdzono żadnego przypadku świńskiej grypy. Gazety o tym piszą, ale na lotnisku nikt nas nie informował o jakichś specjalnych zaleceniach - może dlatego, że lecieliśmy do Polski, a u was jeszcze nic nie wykryto - mówił Marco, który przyleciał z Mediolanu. - Czujemy się bezpiecznie. Tutaj dostaliśmy ulotkę z informacją, co mamy robić i jak się zachowywać, gdy zauważymy coś niepokojącego - dodał. Jak relacjonował James, na brytyjskim Heathrow wszystkich pasażerów, a w szczególności udających się do Meksyku czy Stanów Zjednoczonych, informuje się o tym, aby do siedmiu dni monitorowali swój stan zdrowia. - Na lotnisku są porozkładane ulotki, wiszą plakaty. To dobrze, że wasze służby również informują przylatujących do Polski - mówił. Ulotki są rozdawane również na paryskim lotnisku Charles'a de Gaulle. - Jest w nich też zapewnienie, że francuskie służby monitorują sytuację, jednak każdy powinien przestrzegać zaleceń dla wyjeżdżających głównie do krajów, gdzie już odnotowano przypadki tej grypy - powiedziała pani Krystyna. Jak dotąd 149 osób zmarło w Meksyku na nowy szczep wirusa świńskiej grypy - H1N1. Wirus dotarł do Europy, gdzie pierwszy przypadek stwierdzono w Hiszpanii. Polskie służby medyczne uspokajają, że nie ma w tej chwili zagrożenia, ale są przygotowane na ewentualną epidemię. Minister zdrowia Ewa Kopacz poinformowała we wtorek, że kobieta, która zgłosiła się do szpitala w Zielonej Górze z podejrzeniem zarażenia wirusem świńskiej grypy, nie jest jego nosicielem. Po południu rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar poinformował, że trzy osoby z podejrzeniem świńskiej grypy przebywają obecnie na obserwacji w szpitalach w Warszawie i Elblągu. Jedna z nich to obywatelka Meksyku.