Jak informują libańskie służby bezpieczeństwa i świadkowie, do walk doszło w dzielnicach Bab el-Tebbaneh i Jabal Mohsen; armia libańska, która została tam rozmieszczona dzień wcześniej, musiała się wycofać. W wyniku niedzielnych ostrych starć zginęła jedna osoba, a kilka zostało rannych. Podpalono wiele budynków, zniszczono też witryny sklepowe. Co najmniej pięć osób zginęło, a 12 odniosło obrażenia w starciach w górskim regionie na wschód od Bejrutu. Podjęte w tym tygodniu akcje zbrojne Hezbollahu, które pociągnęły za sobą co najmniej 49 ofiar śmiertelnych i co najmniej 140 rannych, są przejawem najpoważniejszego kryzysu wewnętrznego w Libanie od czasu zakończenia wojny domowej w 1990 roku. Hezbollah (Partia Boga), popierany przez Iran i Syrię, jest już od dłuższego czasu najważniejszym ugrupowaniem politycznym libańskich szyitów, stanowiących około jednej trzeciej ludności państwa. Stany Zjednoczone oficjalnie uznają Hezbollah za organizację terrorystyczną.