Jest to jednak tylko tymczasowa konstrukcja. Do 23 sierpnia, czyli Dnia Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych, na miejscu stanie taki sam krzyż, jak ten, który stał poprzednio. Aktor Bohdan Beniuk, który wziął udział w dzisiejszej akcji potępił działania aktywistek FEMEN, które ścięły krzyż twierdząc, że jest to protest przeciwko prześladowaniom w Rosji członkiń grupy Pussy Riot. Dodał, że jest to ważny symbol pamięci o tych, którzy zostali zabici w pobliskim Pałacu Październikowym. W latach 1917 - 1941 NKWD mordowało tam swoje ofiary, w tym także Polaków. Później ciała były wywożone między innymi do podstołecznej Bykowni. Milicja wszczęła postępowanie karne w stosunku do działaczek ruchu FEMEN. Funkcjonariusze analizują materiały wideo, aby ustalić personalia aktywistek, które dopuściły się tego czynu. Grożą im nawet 4 lata więzienia. W wydanym dziś oświadczeniu napisały one, że "ani trochę nie żałują tego, co zrobiły". Ruch FEMEN istnieje od 2008 roku. Znany jest z organizacji półnagich protestów przeciwko dyskryminacji kobiet, w tym prostytucji. Działaczki regularnie zatrzymywane są przez milicję.