Statystykę dotyczącą mało znanego aspektu fali imigracji z Afryki przedstawiła w poniedziałek działająca na wyspie spółdzielnia odpowiedzialna za logistykę udzielania gościny uciekinierom. Od początku roku przybyło ich ponad 50 tysięcy, najwięcej z Tunezji. - Zwłaszcza mieszkańcy północnej Afryki palą dużo, a papierosy służą im także jako rodzaj środka uspokajającego - powiedział prezes spółdzielni Cono Galipo. Stawka dzienna dla każdego imigranta przebywającego w ośrodku na Lampedusie wynosi 33 euro. Suma ta ma wystarczyć na jedzenie, podstawowe ubrania, lekarstwa oraz inne artykuły pierwszej potrzeby, w tym także papierosy. Po niedawnych gwałtownych zamieszkach na Lampedusie, wywołanych przez Tunezyjczyków w proteście przeciwko odsyłaniu ich do kraju, powrócił tam spokój. W miejscowym ośrodku dla imigrantów pozostało ich 43. Kilkuset imigrantów w trybie pilnym odesłano samolotami do Tunezji.