Na branżę kryptowalut padł blady strach. Głośne śledztwo we Francji
Francuska prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące ataków na osoby związane z biznesem kryptowalutowym. Przed kilkunastoma dniami doszło do próby porwania córki i wnuka człowieka wywodzącego się z tej branży. W piątek w Paryżu przesłuchano łącznie 25 osób. Rząd Francji traktuje zagrożenie bardzo poważnie, a w sprawę zaangażował się szef MSW Bruno Retailleau.

Sędziowie śledczy w Paryżu przesłuchiwali w piątek grupę ludzi podejrzanych o związek z próbami porwań osób związanych z biznesem kryptowalutowym.
Przed sądami miało stanąć w ciągu całego dnia 25 podejrzanych. Do popołudnia przeprowadzono większość przesłuchań.
Prokuratura Paryża poinformowała, że postępowanie dotyczy m.in. próby uprowadzenia córki i wnuka biznesmena, który kieruje platformą wymiany kryptowalut o nazwie Paymium. Do próby tej doszło 13 maja w biały dzień na ulicach Paryża.
Francja. Atak na rodzinę biznesmena. W tle kryptowaluty
W mediach społecznościowych upubliczniono później nagrania, na których widać kilku zamaskowanych mężczyzn chwytających kobietę i dziecko, podczas gdy w pobliżu czeka zaparkowany samochód.
Próbę tę udaremniono m.in. dzięki interwencji towarzyszącego kobiecie mężczyzny. Był to trzeci w ciągu ostatnich miesięcy incydent z użyciem przemocy dotyczący ludzi z biznesu kryptowalutowego i ich rodzin.
Szef MSW Francji Bruno Retailleau spotkał się w połowie maja z przedstawicielami branży kryptowalut, co - jak zauważa agencja AFP - jest oznaką, że zagrożenie traktowane jest poważnie.