Pilot myśliwca katapultował się przed uderzeniem samolotu w ziemię. Przyczyna katastrofy jest nieznana. Najprawdopodobniej podczas lotu ćwiczebnego wybuchł silnik maszyny. Świadkowie mówią o głośnej eksplozji, po której za maszyną ciągnął się gęsty dym. To już drugi wypadek Harriera w tym miesiącu. 9 maja maszyna rozbiła się na pustyni w Arizonie. Wtedy też pilotowi udało się katapultować.