Nastolatka z Orpington w południowo-wschodnim Londynie miała zaledwie dziewięć lat, kiedy w 2016 roku w jej oku pojawił się guzek. Lekarze początkowo myśleli, że to tylko cysta. Okazało się jednak, że jest to rzadki nowotwór, który zaskoczył samych medyków. Po rezonansie magnetycznym i biopsji lekarze poznali diagnozę. To struniak - rzadki, wolnorosnący nowotwór złośliwy, wywodzący się z pozostałości struny grzbietowej. Ta niezwykle rzadka choroba dotyka rocznie w Wielkiej Brytanii około 20 osób. Zwykle rozwija się między 40. a 60. rokiem życia i najczęściej dotyczy mężczyzn - co czyni przypadek Aleksandry jeszcze bardziej niespotykanym. Dziewczynka przeszła wiele zabiegów - w tym m.in. usunięcie oczodołu, rekonstrukcję kości, aż po usunięcie całego oka. - Przyjęła to naprawdę dobrze. Zniosła to lepiej niż my, była taka odważna - mówi jej mama cytowana przez Daily Mirror. Wielka Brytania: Śmierć 15-latki ze struniakiem Po usunięciu oka wyniki nastolatki były w normie. Rodzina miała nadzieję, że najgorsze jest już za nimi. Niestety w lutym 2021 r. w trakcie rutynowej kontroli wykryto nieprawidłowości w wynikach badań dziewczynki. Sześć miesięcy później wszystko było już jasne - struniak powrócił. Dziewczynka korzystała ze wszystkich zabiegów dostępnych na Wyspach. Lekarze byli jednak bezradni. 3 listopada 2022 roku dziewczynka zmarła. Rodzina zbiera teraz fundusze na pokrycie kosztów pogrzebu, a pozostałe darowizny przekazywane zostaną na badania nad rakiem struniaka w Wielkiej Brytanii.