Jak pisze serwis The Australian, podczas zeszłorocznego rozdania świadectw, kilku muzułmańskich uczniów w wieku od 7 do 10 lat, odbierających wyróżnienia od nauczycielek, odmówiło podania im ręki. Polityka szkoły, zezwalająca na takie zachowanie, wynika z jednego z hadisów, który mówi, że "lepiej być zranionym w głowę metalowym kolcem, niż dotknąć dłoń obcej kobiety". Jak przekonuje placówka, zasada została uzgodniona po konsultacjach z uczniami i pracownikami szkoły. "Departament edukacji wymaga od szkół, by dostrzegały i szanowały kulturowe, językowe i religijne wychowanie wszystkich uczniów, i promowały otwartą oraz tolerancyjna postawę w zróżnicowany australijskim społeczeństwie" - przekonuje rzecznik placówki. Jak zauważa The Australian, tak dosłowna interpretacja hadisu jest niespotykana. Złożoności sprawie dodaje fakt, że australijski pierwszy mufti Ibrahim Abu Mohammed podaje kobietom rękę. Podobnie czynił jego poprzednik Fehmi Naji El-Imam. Również muzułmańskie środowiska w Australii są zaskoczone decyzją szkoły. "Studenci powinni mieć prawo bycia pozdrowionym przez nauczycielki podaniem ręki. Tego typu restrykcyjne zasady nie powinny mieć miejsca w szkołach. Niektórzy traktują pewne sprawy zbyt dosłownie" - skomentował Kuranda Seyit, były sekretarz Rady Islamskiej w Sydney.