Waszyngton obawia się, że indyjsko-pakistański konflikt utrudni Amerykanom walkę z bojownikami Talibów i Al-Kaidy, ukrywającymi się w górach Afganistanu i w Pakistanie. Pakistańczycy już przesunęli część wojsk z granicy z Afganistanem w kierunku Kaszmiru. Tymczasem Indie oświadczyły, że nie zgadzają się na to, by Kaszmir patrolowany był przez amerykańskie i oenzetowskie oddziały. W zamian rząd w Delhi proponuje, by monitorowaniem sytuacji w prowincji zajęli się Hindusi i Pakistańczycy. Na to z kolei nie zgadza się Islamabad. Pomysł na wspólne patrole USA i ONZ w spornej prowincji miał doprowadzić do uspokojenia sytuacji i zapobiec wybuchowi wojny. O napiętej sytuacji między obydwoma państwami rozmawiali telefonicznie szefowie dyplomacji Rosji i Stanów Zjednoczonych. Jeszcze dziś konfliktem zajmą się ministrowie NATO na posiedzeniu w Brukseli.