Od wczoraj krążą plotki dotyczące stanu zdrowia Mubaraka. Według nich, skazany na dożywocie były dyktator jest nieprzytomny. W nocy pojawiły się informacje o jego śmierci klinicznej - zostały jednak zdementowane. Podano, że były prezydent jest w śpiączce, podłączony do urządzeń podtrzymujących funkcje życiowe. Według adwokata Mubaraka Josrego Abdela Razaka, informacje te są nieprawdziwe. Razak powiedział gazecie "Washington Post", że jego klient nie miał też udaru, tak jak podaje część mediów. Również nieoficjalne źródła wojskowe twierdzą, że Mubarak jest przytomny i poprawnie oddycha. Rodzina i prawnik 84-letniego Mubaraka od kilku tygodni zabiegali o przewiezienie go ze szpitala więziennego do wojskowego. W więziennej lecznicy przebywał on od 2 czerwca. Trafił tam prosto z sądu po wyroku skazującym go na dożywocie. Sąd uznał byłego prezydenta za winnego śmierci około 900 demonstrantów podczas demokratycznych protestów na początku zeszłego roku. Pod ich wpływem Hosni Mubarak ustąpił ze stanowiska - po 30 latach sprawowania władzy.