MTS wytyczył "prowizoryczną strefę zdemilitaryzowaną" wokół tysiącletniej świątyni Preah Vihear i wezwał strony konfliktu do podjęcia rozmów. Nakazano też Kambodży i Tajlandii wpuszczenie na sporny teren obserwatorów ze Stowarzyszenia Państw Azji Południowo-Wschodniej w celu nadzorowania zawieszenia broni, do którego w lutym wzywała Rada Bezpieczeństwa ONZ. W orzeczeniu trybunał zaznaczył, że sytuacja wokół świątyni "pozostaje niestabilna" i "może się pogorszyć". Jak zauważa agencja Associated Press, trybunał wyszedł poza złożoną przez Kambodżę skargę przeciwko Tajlandii, nakładając restrykcje na obie armie i siły policyjne. W złożonej do MTS skardze Phnom Penh chciało, by trybunał zobowiązał Bangkok do natychmiastowego wycofania wojsk ze spornego terytorium. Jak dodano w orzeczeniu, poniedziałkowa decyzja ma na celu uniknięcie dalszych starć i zahamowanie niszczenia starożytnego zabytku. Oba kraje roszczą sobie prawo do 4,6 km kw. terenu w pobliżu XI-wiecznej świątyni Preah Vihear; często dochodzi tu do zbrojnych incydentów. W ostatnich walkach między kambodżańskimi i tajlandzkimi siłami zginęło 28 osób; wznowione w lutym starcia zmusiły do ucieczki dziesiątki tysięcy ludzi po obu stronach granicy. MTS przyznał Kambodży świątynię w 1962 roku, jednak nigdy w jasny sposób nie określono, do kogo należy teren wokół niej. Do zaostrzenia sporu doszło w 2008 r., gdy Bangkok najpierw poparł, a następnie odrzucił propozycję Phnom Penh, aby świątynię wpisać na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Od 2008 r. w okolicach świątyni doszło do kilku potyczek między wojskami Tajlandii i Kambodży. Obie strony zajęły pozycje wokół spornego wzgórza, na którym znajduje się świątynia.