Gbagbo jest pierwszym szefem państwa aresztowanym przez Trybunał od czasu jego powstania w 2002 r. "Pan Gbagbo odpowie za swój indywidualny wkład w ataki wymierzone w cywili, których dopuściły się wojska działające w jego imieniu - napisał w oświadczeniu prokurator Luis Moreno-Ocampo. - Dopóki jego wina nie zostanie udowodniona, uważany będzie za niewinnego i będą mu przysługiwały pełne prawa, w tym możliwość obrony". W listopadzie 2010 roku Gbagbo przegrał wybory prezydenckie ze swoim rywalem Alassanem Ouattarą, odmówił jednak oddania władzy. Podczas starć między siłami Gbagbo i Ouattary zginęło, według różnych źródeł, od 500 do ponad tysiąca osób. Konflikt zakończył się po kilku miesiącach wraz z aresztowaniem Gbagbo 11 kwietnia. Od tego czasu były szef państwa był przetrzymywany w areszcie w mieście Korhogo na północy WKS. Moreno-Ocampo zaznaczył, że w czasie chaosu, jaki ogarnął kraj po wyborach, obie strony konfliktu popełniały zbrodnie, w związku z czym śledztwo nie jest jeszcze zamknięte. Zapowiedział, że dowody tych zbrodni będą w sposób bezstronny zbierane, w wyniku czego do Trybunału trafią kolejne sprawy. "Przywódcy muszą zrozumieć, że przemoc nie jest już sposobem na zdobycie czy utrzymanie władzy. Czas bezkarności tych zbrodni minął" - podkreślił Moreno-Ocampo. Po wylądowaniu w Holandii w środę nad ranem Gbagbo został przewieziony do aresztu śledczego.