Rosjanie o Polsce piszą bardzo rzadko, ale to, co piszą, złości polskich dyplomatów. Raz był to wywiad z działaczem niemieckiego Związku Wypędzonych, który twierdził, że Polacy mają kompleksy, gdyż mieszkają na cudzej ziemi. Niedawno gazeta "Wriemia Nowostiej" za polską prasą napisała, że szefowa polskiej dyplomacji robi czystkę w budynku MSZ i wyrzuciła portrety swoich poprzedników. Sprostowań byłoby znacznie więcej, gdyby nie rozsądek ambasadora, który uważa, że nie należy zwracać uwagi na każde głupstwo rosyjskich gazet. Tak przynajmniej nieoficjalnie twierdzą dyplomaci. Przyznają, że naciski z Warszawy na to, by częściej odpowiadać na publikacje w mediach są ogromne. - Gdybyśmy się im poddali, wkrótce nie robilibyśmy nic innego tylko pisali sprostowania, które i tak się nie ukazują - powiedział RMF jeden z polskich dyplomatów.