Jak sprecyzował minister w rozmowie z agencją Reutera, trzech spośród 10 pracowników, którzy zostali uprowadzeni 12 czerwca, zostało uwolnionych wcześniej w tym tygodniu.Bakkusz powiedział, że obecnie wszyscy pracownicy są w drodze powrotnej do kraju. Minister nie ujawnił szczegółów dotyczących negocjacji z porywaczami. Do tej pory żadna grupa nie przyznała się do ataku na tunezyjski konsulat, jego zajęcia i porwania dyplomatów. Do zwolnienia Tunezyjczyków doszło po tym, jak tunezyjski sąd zdecydował o ekstradycji obywatela Libii przetrzymywanego w Tunezji pod zarzutem terroryzmu. Tunezja jest jednym z niewielu państw utrzymujących swe oficjalne przedstawicielstwa w Trypolisie. Kontrolujący stolicę rząd Libii nie jest uznawany przez wspólnotę międzynarodową. Libia znalazła się w stanie anarchii w następstwie walk między byłymi uczestnikami wspieranej przez NATO zbrojnej rebelii, która w 2011 roku obaliła wieloletnią dyktaturę Muammara Kadafiego. Osią konfliktu jest rywalizacja o władzę polityczną i kontrolę nad bogatymi libijskimi zasobami ropy naftowej. Latem 2014 roku luźna koalicja zbrojnych ugrupowań o nazwie Jutrzenka Libii przejęła władzę nad Trypolisem, zmuszając rząd do przeniesienia się do wschodniej części kraju, gdzie nadal przebywa. Poza kontrolą obu skonfliktowanych ze sobą libijskich rządów znajdują się znaczne obszary kraju, penetrowane przez powiązanych z Państwem Islamskim sunnickich ekstremistów.