Krótki komunikat w tej sprawie pojawił się na profilu ukraińskiego resortu spraw zagranicznych. "Milos Biković, serbski aktor, który wspiera Rosję od początku inwazji na pełną skalę, zagra teraz w trzecim sezonie serialu HBO "Biały Lotos". HBO, czy w porządku jest pracować z osobą, która popiera ludobójstwo i łamanie prawa międzynarodowego?" - napisano. Serbsko-rosyjska gwiazda odznaczona przez Władimira Putina 36-letni aktor od wielu lat jest bardzo rozpoznawalną postacią w Rosji. Karierę w Federacji Rosyjskiej rozpoczął od roli w filmie "Udar Słoneczny" w 2014 roku. Następnie regularnie występował w bardzo głośnych produkcjach, m.in. serialach "Hotel Eleon" i "Grand". W październiku 2018 roku z rąk samego Władimira Putina artysta otrzymał Medal Puszkina "za zasługi na rzecz umacniania przyjaźni i współpracy między narodami, owocną działalność na rzecz przybliżania i wzajemnego wzbogacania kultur narodów". 24 lutego 2021 roku rosyjskie media poinformowały o dekrecie prezydenta Rosji Władimira Putina. Opublikowany dokument informował o nadaniu Milosowi Bikoviciowi rosyjskiego obywatelstwa. - Od ponad siedmiu lat uczestniczę w życiu kulturalnym Rosji. Dla mnie jest to błogosławieństwo i źródło szczęścia. Przez cały ten czas czułem się aktywnym członkiem rosyjskiego społeczeństwa. Teraz jest to oficjalnie potwierdzone. To wielki zaszczyt, że dziś mogę powiedzieć: Rosja to moja ojczyzna - stwierdził wówczas aktor. Milos Biković o nostalgii za "jednym narodem" Największe kontrowersje, szczególnie dla strony ukraińskiej, wywołują zachowania i wypowiedzi Bikovicia w związku z rosyjską agresją, która rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku. 36-latek w jednym z niedawnych wywiadów stwierdził m.in., że Rosja jest krajem, który chce się rozwijać według swoich zasad, zaś Zachód patrzy na Rosję z wrogością. - Rosja idzie swoją drogą, a świat postrzega to jako wrogi proces - mówił. W tej samej rozmowie otwarcie sugerował także, że Serbowie są narodem, który chciałby połączenia z Rosją. - Byliśmy jednym narodem. Mówiliśmy prawie tym samym językiem 200-300 lat temu. Nie czujesz nostalgii, dopóki czegoś nie stracisz. I pewna głęboka nostalgia jest we krwi narodu serbskiego po Rosji. W 1925 roku wszyscy mieszkańcy Belgradu byli Rosjanami - twierdził. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!