Rzecznik oświadczył, że dla nowego szefa NATO obciążeniem są - jak to określił - "daleko idące decyzje" przyjęte na wrześniowym szczycie Sojuszu w Walii. - Byłoby naiwnością wyobrażać sobie, że sekretarz generalny będzie rewidował ten kurs - powiedział Łukaszewicz. Dodał, że Rosja jest gotowa do współpracy z NATO w tym stopniu, w jakim do dialogu gotowe będą kraje NATO. - Jednak retoryka i działania Sojuszu świadczą o czymś przeciwnym - ocenił. Według niego szczególnym zagrożeniem są tezy o tym, że Rosja "z partnera zamieniła się w zagrożenie". - Ta atmosfera współpracy z NATO, która utrzymywała się przez wiele lat, w jednej chwili się ulotniła. I odbudowanie dialogu będzie bardzo trudne - powiedział rzecznik rosyjskiego MSZ.