- Polski rząd jest gotowy na każdą ewentualność, gdyby doszło do eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, choć mamy nadzieję na jej deeskalację. Ponawiamy jako MSZ nasze ostrzeżenia przed podróżami do Libanu i zaznaczamy w naszych komunikatach do rodaków, że jeżeli sytuacja nie wymaga bezwzględnej konieczności pozostawania na terytorium Libanu, to wskazane jest opuszczenie zagrożonych rejonów - powiedział PAP Andrzej Szejna. Liban. MSZ Polski zapewnia: Jesteśmy gotowi do szybkiej ewakuacji obywateli Wiceszef MSZ podkreślił, że liczy na to, że "procesy pokojowe przyniosą efekt". - Jednak gdyby tak się nie stało, to polski rząd rząd ma przygotowany plan szybkiej ewakuacji naszych obywateli, przy współpracy MSZ i MON. Służby dyplomatyczne i MON są w tej sprawie w pełnej gotowości, gdyby tylko doszło do eskalacji konfliktu - zaznaczył. - Nie planujemy natomiast w najbliższym czasie ewakuacji personelu naszych placówek dyplomatycznych, choć zdajemy sobie sprawę, że sytuacja może ewoluować - dodał Andrzej Szejna. Wiceminister zaznaczył jednocześnie, że jego zdaniem kluczem do bardziej trwałego uspokojenia sytuacji i załagodzenia konfliktów w regionie jest kwestia Palestyny. - Pierwszym krokiem do tego jest zawieszenie broni, a potem pokój w Palestynie i uznanie rozwiązania dwupaństwowego, którą popiera też polska dyplomacja - podkreślił wiceszef MSZ. Napięcie na Bliskim Wschodzie. MSZ odradza podróże W niedzielę Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało w mediach społecznościowych komunikat, w którym odradza obywatelom Polski podróże na Bliski Wschód. "MSZ ponawia ostrzeżenia przed podróżami do Libanu. Jeżeli Twoja sytuacja nie wymaga bezwzględnej konieczności pozostawania na terytorium Libanu wskazane jest opuszczenie zagrożonego rejonu" - przekazano. MSZ poinformowało jednocześnie, że komunikacja lotnicza w regionie pozostaje dostępna. Podobny komunikat wydano także 2 sierpnia. "W związku z odnotowaniem wzrastającej liczby polskich turystów przyjeżdżających do Libanu, Izraela, Iranu przypominamy, że MSZ od dawna odradza wszelkich podróży w ten region" - napisano w ostrzeżeniu. "Niestabilna sytuacja w związku z bezpieczeństwem wskazuje, że opuszczenie tych miejsc będzie coraz trudniejsze" - dodano. Ponadto działająca w Polsce linia lotnicza Wizz Air tymczasowo zawiesiła loty do i z Izraela i Jordanii. Wcześniej podobną decyzję podjął PLL LOT, który poinformował o odwołaniu rejsów m.in. do Tel Awiwu i Bejrutu. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!