Krymski parlament zdecydował, że deklaracja zostanie ogłoszona, jeśli mieszkańcy półwyspu w zaplanowanym na niedzielę referendum opowiedzą się za przyłączeniem Autonomii do Rosji. - Jeśli narody Krymu opowiedzą się w zaplanowanym na 16 marca 2014 roku referendum za wejściem Krymu, włączając w to Autonomiczną Republikę Krymu i miasto Sewastopol, w skład Rosji, po tymże referendum Krym zostanie ogłoszony niepodległym państwem o republikańskim systemie rządów - głosi deklaracja. MSZ Rosji zapewniło, że "FR w pełnej mierze uszanuje rezultaty swobodnego wyrażenia woli narodów Krymu w referendum, na które zaproszono obserwatorów z OBWE i w ramach relacji dwustronnych". MSZ FR zwróciło też uwagę, że uchwalając deklarację parlament Krymu odwołał się do decyzji Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze w sprawie Kosowa z 22 lipca 2010 roku. Trybunał orzekł wówczas, że jednostronne proklamowanie niepodległości przez część państwa - Kosowo było częścią Serbii - nie stanowi naruszenia prawa międzynarodowego. MSZ Rosji podkreśliło, że wniosek ten jasno sformułowano również w czasie przesłuchań, które poprzedziły werdykt Trybunału, w tym w dokumentach i wystąpieniach oficjalnych przedstawicieli USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Austrii, Danii i innych krajów zachodnich. Rosyjskie MSZ poinformowało, że opublikowało te materiały na swojej stronie internetowej. W odpowiedzi na wydarzenia na Krymie parlament Ukrainy zażądał od Rady Najwyższej Autonomii anulowania niedzielnego referendum. Rada Najwyższa Ukrainy uznała, że referendum w obecnym kształcie jest sprzeczne z konstytucją Ukrainy. Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk ostrzegł wcześniej we wtorek, że wyniki referendum nie zostaną uznane na arenie międzynarodowej, a władze Krymu nazwał "grupą bandytów, którzy bezprawnie przejęli władzę na półwyspie i mają poparcie rosyjskich wojskowych".