Kobra królewska uciekła z terrarium przez oprawę oświetleniową. - Nadaliśmy mu imię Houdini, na część słynnego magika - powiedział szwedzkim mediom Jonas Wahlström ze sztokholmskiego zoo. Jak przekazał dyrektor obiektu, czteroletni samiec kobry niedawno zamieszkała w terrarium, aby stworzyć parę z samicą kobry. - Zamiast się do niej zalecać, wypchnął lampę i wyczołgał się - opisuje zdarzenie Wallstroem. Personel ogrodu próbował znaleźć węża m.in. rozsypując mąkę na podłodze, licząc na pozostawiony przez kobrę ślad. Używano także martwych szczurów jako przynęty. Jak dotychczas bezskutecznie.Władze zoo uważają jednak, że wąż nadal znajduje się na terenie ogrodu, z dala od miejsc odwiedzanych przez turystów. Personel nie wierzy, że wąż uciekł na zewnątrz budynku, ponieważ temperatura w Sztokholmie jest zbyt niska dla tego tropikalnego gada. Kobra potrzebuje bowiem temperatury około 30 stopni. Kobra królewska - największy jadowity wąż na świecie Chociaż wąż jest jadowity, Wahlström przyznał, że nie obawia się, że kogokolwiek zaatakuje. - Nigdy nie spotka odwiedzających. Wąż jest jadowity, ale nie agresywny - dodał. W przypadku ukąszenia kobry królewskiej należy jak najszybciej podać surowicę. W przeciwnym razie jej jad może zabić człowieka w ciągu 15 minut. Śmierć następuje w wyniku porażenia mięśni oddechowych. Jednym ukąszeniem kobra potrafi zabić nawet dorosłego słonia. Zoo w Sztokholmie W sierpniu 2019 roku w Skansen krokodyl odgryzł rękę 80-letniemu mężczyźnie, który przez przypadek oparł się o ogrodzenie, aby wygłosić toast. Wówczas obiekt był wynajęty na imprezę firmową. Sztokholmskie Akwarium jest częścią popularnego Skansenu, pierwszego na świecie muzeum na świeżym powietrzu. Znajdują się tam również zagrody ze zwierzętami skandynawskimi: łosiami, reniferami oraz rosomakami.