Według niego Mengele, który w obozie Auschwitz prowadził selekcje przeznaczonych do zagazowania i dokonywał pseudomedycznych eksperymentów na bliźniętach, również mieszkał w stolicy Argentyny. Izraelscy agenci ustalili jego adres, ale w sytuacji, gdy priorytetem było utrzymanie pojmanego Eichmanna pod strażą i wywiezienie go do Izraela, zrezygnowano z kolejnej ryzykownej akcji. "Kwestia polegała na tym, że musielibyśmy przeprowadzić dwie operacje w tym samym czasie. Powiedziałem, że bardzo dziękuję, ale mamy w ręku Eichmanna i nie chcemy go stracić" - powiedział dziennikowi "Jerusalem Post" 81-letni Ejtan. Według niego Mengele wyjechał następnie w podróż z żoną, a gdy inny zespół Mossadu udał się do Argentyny w celu jego schwytania, nie odnalazł już wcześniejszego śladu. Prowadzone przez kolejne trzy lata poszukiwania w Brazylii i Paragwaju okazały się bezowocne. Mengele utonął podczas kąpieli w morzu w 1979 koło Sao Paulo w Brazylii. Tożsamość jego zwłok potwierdzono w 1992 roku badaniem DNA.