Jak poinformowała przedstawicielka rosyjskiego Komitetu Śledczego Julia Iwanowa, ze wstępnych ustaleń wynika, że zgon mężczyzny nastąpił w wyniku "ostrej niewydolności sercowo-naczyniowej". Według rosyjskich służb, nie ma powodów, by sądzić, że do śmierci biznesmena przyczyniły się osoby trzecie. Rosyjskie media informują, że Polak, który mieszkał samotnie, leżał w wannie. W jego mieszkaniu znaleziono ślady krwi, między innymi na poduszkach i pościeli. Na podłodze leżały rozrzucone pieniądze. Eksperci ustalili, że od momentu śmierci do odnalezienia ciała minęło kilka dni. Polski biznesmen, którego nazywano Czekoladowym Magnatem, niedawno podpisał nowy kontrakt. Ostatnio miał się dowiedzieć, że choruje na cukrzycę.