"W odpowiedzi na wniosek Korei Północnej Rosja zdecydowała o wysłaniu do tego kraju, który stoi w obliczu braków żywności, do 50 tys. ton pszenicy" - głosi komunikat MSZ. Pierwsza partia rosyjskiej pomocy humanitarnej dotarła już w piątek, a kolejne mają napływać do września. "Uważamy tę operację za wkład we wzmocnienie tradycyjnie dobrych stosunków między obywatelami naszych krajów" - napisano w komunikacie. W raporcie przygotowanym przez agencje pomocowe ONZ, w tym Światowy Program Żywnościowy (WFP), przypomniano w lipcu, że Korea Północna ucierpiała ubiegłego lata wskutek powodzi, a potem panowała tam sroga zima, "doprowadzając kraj do kryzysu żywnościowego". Tymczasem media Korei Południowej podały w piątek, że już w sobotę Kim Dzong Il, który unika podróży lotniczych, może w swoim specjalnym pociągu przekroczyć rosyjską granicę. Północnokoreański przywódca po raz ostatni odwiedził Rosję w 2002 roku. Spotkał się wówczas we Władywostoku z Władimirem Putinem, wówczas prezydentem, a obecnie premierem. Według agencji Yonhap przedstawiciele południowokoreańskich służb wywiadowczych ocenili przed jedną z parlamentarnych komisji, że podróż Kim Dzong Ila wydaje się "nieodległa w czasie". Kreml nie skomentował tych doniesień. Media rosyjskie i japońskie informowały w czerwcu, że Kim Dzong Il miał w dniach 30 czerwca-1 lipca wziąć udział w szczycie z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem we Władywostoku. Spotkanie, którego nigdy oficjalnie nie potwierdzono, nie doszło do skutku. Rosja jest uczestnikiem rozmów sześciostronnych (z udziałem obu Korei, USA, Japonii i Chin) na temat denuklearyzacji Korei Płn. Rozmowy utknęły w martwym punkcie w grudniu 2008 roku.