Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało bardzo ostre oświadczenie, w których określiło czeczeński kongres mianem zbiegowiska terrorystów. Jeśli dojdzie do spotkania Czeczenów, to prezydent Władimir Putin nie przyjedzie z oficjalną wizytą do Danii i nie będzie go na szczycie Rosja-UE. Co więcej, według przedstawicieli rosyjskiego MSZ incydent bardzo poważnie zaszkodzi stosunkom dwustronnym. Podczas szczytu - jak twierdzą obserwatorzy - może zostać osiągnięty kompromis w sprawie Kaliningradu, wiz tranzytowych i możliwości podróżowania Rosjan między enklawą i pozostałą częścią Federacji Rosyjskiej. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że - pomimo rosyjskich gróźb - jutrzejsze spotkanie dojdzie do skutku. Według szefa duńskiej dyplomacji Kopenhaga nie będzie ingerowała w spotkanie, które odbędzie się z prywatnej inicjatywy, bo nie pozwala na to tamtejsze prawo. Kongres zaplanowała czeczeńska diaspora oraz Duńskie Centrum do spraw Holocaustu i Ludobójstwa. Rosjanie oskarżyli duńskie władze o solidarność z czeczeńskimi terrorystami .