Podczas wspólnego wystąpienia z Merkel, prezydent Rosji przypominał, że budowa gazociągu Nord Stream 2 dobiega końca. - Do ukończenia pozostało 15 kilometrów morskiej części gazociągu - powiedział. Oświadczył, że opinie, iż Nord Stream 2 jest projektem politycznym są próbą wprowadzania w błąd. Argumentował, że gazociąg ten jest krótszy o 2 tys. kilometrów niż trasa przesyłu gazu przez Ukrainę. Jak dodał, zapewnił niemiecką kanclerz, iż jego państwo wywiąże się z zobowiązań wynikających z kontraktu z Ukrainą na tranzyt gazu z Rosji. Zapewnił, że rozmowy z Merkel odbyły się "w konstruktywnej i merytorycznej atmosferze". Rosyjski przywódca przyznał, że poglądy jego oraz kanclerz "nie zawsze były zbieżne", lecz prowadzili "zawsze szczery dialog". Uznał także, iż Merkel zawsze będzie "mile widzianym gościem w Rosji". Władimir Putin: Nie ma solidniejszego źródła niż gaz z Rosji Głos zabrała także Angela Merkel, opisując NS2 jako "projekt o charakterze europejskim, a nie dwustronnym". Tłumaczyła, że "biorą w nim udział przedsiębiorstwa z innych krajów". Opowiedziała się za przedłużeniem obowiązującej do 2024 roku umowy z Ukrainą o tranzycie przez ten kraj rosyjskiego gazu.Putin zapewnił, iż Rosja "całkowicie wywiąże się ze swych zobowiązań wynikających z kontraktu tranzytowego", również wtedy, gdy Merkel odejdzie ze stanowiska kanclerza Niemiec. - Niemieccy i europejscy konsumenci nie mają solidniejszego źródła, niż gaz rosyjski - ocenił. Według słów rosyjskiego prezydenta, poinformował on Merkel, że na Ukrainie pojawił się projekt ustawy, który - jeśli zostanie przyjęty - oznaczał będzie, że "Ukraina faktycznie w trybie jednostronnym opuszcza proces miński (porozumienia mińskie o uregulowaniu konfliktu w Donbasie - red.)". Jak kontynuował, w projekcie tym "wszystko jest sprzeczne z porozumieniami mińskimi". Merkel przyznała ze swej strony, że postęp w rozmowach o konflikcie w Donbasie "nie jest taki, jakim chciałaby go widzieć". Przekonywała jednak, że nie można pozwolić, by format miński "znalazł się w ślepej uliczce". Spotkanie Merkel-Putin. Prezydent Rosji o Nawalnym: Skazano go za łamanie prawa Prezydent Federacji Rosyjskiej mówił też o Aleksieju Nawalnym - opozycjoniście, który obecnie przebywa w więzieniu. - Został skazany za łamanie prawa, a nie za swoją działalność polityczną. Walka z korupcją nie powinna być używana w celach walki politycznej - wskazał Putin. Jego zdaniem "walczyć z korupcją powinni ludzie, którzy sami bezwzględnie przestrzegają prawa". - Nikt nie powinien zasłaniać się działalnością polityczną w celu realizowania projektów biznesowych - mówił. Odpowiadając na pytanie o Nawalnego, Putin nie wymieniał jego nazwiska. Na konferencji prasowej Putin skomentował po raz pierwszy sytuację w Afganistanie. Jak ocenił, najważniejsze jest, by nie dopuścić do przedostania się terrorystów do państw sąsiednich. Zaznaczył, że afgańscy talibowie ogłosili zakończenie działań zbrojnych i zagwarantowali bezpieczeństwo swym obywatelom i cudzoziemcom. Putin wezwał przy tym do zakończenia - jak to ujął - "nieodpowiedzialnej polityki narzucania z zewnątrz czyichś cudzych wartości".Rozmowy Putina i Merkel na Kremlu trwały prawie trzy godziny. Merkel po raz 19. i zarazem ostatni odwiedziła Rosję jako szefowa rządu Niemiec. We wrześniowych wyborach do Bundestagu niemiecka polityk nie będzie ubiegać się o urząd kanclerza.Putin nazwał jej przyjazd do Moskwy "pożegnalnym". Wpadka Angeli Merkel. Jej telefon zadzwonił podczas spotkania z Putinem Podczas rozmowy z Putinem zadzwonił telefon Angeli Merkel. Zmieszana kanclerz prędko go uciszyła, jednak całą sytuację zarejestrowały kamery. Wizyta Merkel zbiegła się z rocznicą próby otrucia Nawalnego, za którą według opozycjonisty stały służby specjalne i władze Rosji. 20 sierpnia 2020 roku Nawalny poczuł się źle na pokładzie samolotu z Tomska do Moskwy i po awaryjnym lądowaniu został hospitalizowany w Omsku na Syberii. W następnych dniach na prośbę rodziny przewieziono go do Berlina. Władze Niemiec uznały, że opozycjonistę próbowano otruć bojowym środkiem chemicznym. Po leczeniu i rehabilitacji Nawalny powrócił w styczniu 2021 roku do Moskwy, gdzie został aresztowany i osadzony w kolonii karnej za domniemane malwersacje finansowe.