Dziennik "Izwiestia" pisze, że Chodorkowski jest winny budżetowi Rosji około 17 i pół miliarda rosyjskich rubli, czyli równowartość 1 miliarda 700 tysięcy złotych.To zobowiązania powstałe w wyniku pierwszego procesu sądowego jego firmu "Jukos" z 2005 roku. Z ich powodu w przypadku powrotu do Rosji biznesmen mógłby mieć problemy z wyjazdami za granicę. Tymczasem Chodorkowski po wyjściu na wolność z łagru na konferencji prasowej w Berlinie mówił, że wróci do Rosji, gdy będzie miał gwarancje swobody przemieszczania. - Dziś nie mam gwarancji, że po powrocie do Rosji znowu będę mógł polecieć tam, gdzie chcę - mówił Chodorkowski. Gazeta "Izwiestia" pisze, że rosyjska Duma planuje w pierwszym półroczu przyszłego roku przyjąć ustawę, na podstawie której obywatele będą mogli ogłaszać swoje własne bankructwo. Ustawa wejdzie w życie w 2015 roku i wtedy będzie mógł z niej skorzystać Chodorkowski. "Tym samym były szef Jukosu może spokojnie wrócić do Rosji już w 2015 roku" - czytamy w gazecie Izwiestia.