Podczas wystąpienia przed Węgierskim Muzeum Narodowym szef polskiego rządu mówił: - Witam wspaniałych węgierskich przyjaciół. Dziękuję za to zaproszenie na wielkie wspaniałe święto wolności, na święto solidarności, za wolność waszą i naszą. Przyjaźń polsko-węgierska trwa już od ponad 1000 lat - zwrócił się Morawiecki do licznie zebranych na placu przed muzeum Polaków i Węgrów. Przypomniał wspólne losy obu narodów. - Jak 171 lat temu, jak 75 lat temu w Warszawie, jak 63 lata temu w Budapeszcie i w czasach Solidarności w Polsce. Byliśmy zawsze razem, walcząc o wolność w przeszłości i chcemy też walczyć o lepsze jutro w przyszłości. Pragnienie wolności tak wyraźnie widać w naszych dziejach - dodał szef polskiego rządu. - Nasi bohaterowie nie godzili się na niewolę, na narzucenie obcego dyktatu - podkreślał. Morawiecki mówił, że 171 lat temu, kiedy Wiosna Ludów nie odniosła sukcesu, węgierscy żołnierze oprócz broni musieli oddać wrogom swoje sztandary. - Pocięli je na kawałki, podzielili między żołnierzy i oficerów. Przechowali w swoich domach, swoich sercach. Przechowali je po to, żeby jutrzenka wolności, sprawiedliwości mogła znowu zawitać. I zawitała - mówił. Premier przypomniał, że ojczyzny to coś więcej niż indywidualny los. - Tak samo my dzisiaj walczymy o lepszą przyszłość. A ta lepsza przyszłość zależy od naszej siły woli. Dzisiaj tak jak 171 lat temu stoimy po stronie prawdy, po stronie solidarności, po stronie zwykłego człowieka, po stronie wolności. W imię tej lepszej przyszłości dla Węgier, dla Polski i Europy walczymy dzisiaj również o prawdę, o sprawiedliwość - konstatował Morawiecki. W planie wizyty przewidziano także złożenie wieńca przed pomnikiem generała Józefa Bema. Z Budapesztu Bartosz Bednarz