Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że podczas rozmowy z merem Kijowa Witalijem Kliczką poruszył temat potencjalnych kolejnych rosyjskich ofensyw. - Uderzenia od północy - Czernichów, Sumy, Charków - wiemy że rok temu także i te miasta były zagrożone, było też zagrożenie Kijowa. Wiemy, że te plany agresji rosyjskiej są rozwijane - zaznaczył szef rządu, dodając, że Rosja już wzmaga ofensywę na kilku odcinkach frontu. - To oznacza, że dostawy broni muszą być jak najszybsze. Dlatego nie ma na co czekać, dlatego nie mogę zgodzić się z podejściem, że dostawy muszą być zbalansowane. Co to znaczy zbalansowane? Mają być za małe, żeby Ukraina nie mogła skutecznie kontratakować Rosji? No przecież chcemy, żeby Ukraina zwyciężyła, a Rosja przegrała, bo tylko to będzie oznaczało trwały pokój. Myślę, że czasem pan kanclerz tego typu rzeczy mówi, a potem też daje się przekonać do działań, i mam nadzieję, że także i tutaj - w odniesieniu do amunicji, do dostaw broni na Ukrainę jak najszybciej także i tym razem Niemcy dadzą się przekonać - mówił premier. Po długich dyskusjach i wielu wątpliwościach Niemcy zadeklarowały na początku stycznia dostawę 40 bojowych wozów piechoty Marder, które pochodzą z zasobów przemysłu zbrojeniowego. Pod koniec stycznia rząd federalny ogłosił, że Bundeswehra przekaże Ukrainie również 14 nowoczesnych czołgów Leopard 2.Minister obrony RFN Boris Pistorius zapowiedział dostarczenie Ukrainie niemieckich czołgów Leopard 2 do końca marca. Mateusz Morawiecki: Rosja musi przegrać tę wojnę Jak stwierdził Morawiecki, dzisiaj coraz więcej osób - polityków, przywódców, liderów jest przekonanych o tym, że wolny świat nie może sobie pozwolić, by Ukraina doznała klęski. - Ukraina musi wygrać, Rosja musi przegrać tę wojnę - to są dzisiaj nasze, wolnego świata, podstawowe cele - wskazał. Jak zaznaczył, "bestialskiej Rosji nie możemy starać się ugłaskać, zaspokoić jej apetytów, wiemy doskonale, że to droga donikąd". Premier wskazał, że różne rozmowy prowadzą go do jednej konkluzji - "że 24 lutego 2022 r. wolny świat, Europa Zachodnia, NATO, pozbyły się złudzeń wobec Rosji". Wyraził przekonanie, że ten rok doprowadził do zrozumienia Rosji, zrozumienia jej prawdziwej natury - "barbarzyńskiej, kolonialnej, imperialnej, natury ruskiego miru, który dąży do podboju krajów sąsiednich i nie chce żyć ze swoim otoczeniem w pokoju i w spokoju". - Nie możemy też zgodzić się na to, aby Ukraina była czymś w rodzaju strefy buforowej, strefy przejściowej. Jeśli chcemy zapewnić trwały pokój w Europie, trwałe bezpieczeństwo, to Ukraina musi być zintegrowana z wolnym światem - zintegrowana z UE, a ostatecznie zintegrowana również z NATO - wskazał Morawiecki.Jak dodał są to podstawowe wartości, które doprowadzą nas do długoterminowego pokoju. Aby tak się stało - mówił - musimy zmienić nastawienie i musimy mieć wolę i determinację, aby wspierać Ukrainę tak długo, aby tę wojnę wygrała, a Rosja tę wojnę musi przegrać. "Rosja obudziła najgorsze demony XIX i XX w." Premier Morawiecki ocenił też, że jeśli Ukraina przestałaby być wspierana poprzez dostawy broni i amunicji, to poniosłaby w krótkim czasie klęskę, "a Putin rozglądałby się za kolejną ofiarą". - Szukałby tylko, jaki następny kraj powinien zostać podbity - powiedział. Jak stwierdził, "Rosja obudziła najgorsze demony XIX i XX wieku - kolonializm, imperializm, nacjonalizm, szowinizm". - Dzisiejsza Rosja, to na powrót kraj de facto totalitarny - mówił premier.