Szef rządu uczestniczył w czwartek w konferencji poświęconej sprawom pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Morawiecki podczas swojego wystąpienia podkreślał rolę pomocy humanitarnej; mówił m.in. o swoich ubiegłorocznych spotkaniach z uchodźcami m.in. z Syrii i Iraku. Jak zaznaczył, były one dla niego wzruszającym doświadczeniem, które zainspirowały go do wielu refleksji. Zdaniem premiera, pomoc uchodźcom jest jednym z największych wyzwań stojących przed wspólnotą międzynarodową. Pomoc ta - w jego ocenie - musi być udzielana w sposób najbardziej efektywny, generujący rezultaty długofalowe i trwałe. "Kiedy mówimy o wyzwaniach dotyczących kryzysów humanitarnych i problemów uchodźców, to często myślimy tak naprawdę o środkach doraźnych, takich jak zapewnienie środków żywności, miejsca do zamieszkania wszystkim ofiarom prześladowań. Oczywiście, to jest też potrzebne" - wskazywał premier. Dodał, że jego rząd jest zaangażowany w działania humanitarne na szeroką skalę we współpracy z rządami europejskimi i USA. Pomoc krajom, gdzie szukają schronienia uchodźcy Premier zaznaczył, że trzeba pomagać także takim krajom, jak Turcja i Liban, w których schronienia szukają uchodźcy. Pomoc ta - jak mówił szef rządu - pozwoli uchodźcom na podjęcie "w miarę samodzielnego życia poprzez dostęp do opieki zdrowotnej, edukacji i rynku pracy". "Wspierając kraje sąsiadujące, pamiętajmy o krajach, z których pochodzą uchodźcy, bo tam jest klucz do problemu. Musimy upewnić się, że ludzie nie będą musieli w panice porzucać swoich domostw" - oświadczył Morawiecki. Jak wskazywał, Polska "zamierza odegrać swoją rolę, zajmując się wyzwaniami związanymi z uchodźcami i kryzysem humanitarnym, ale też pragnie zapewnić pokój na Bliskim Wschodzie". "Aby uniknąć takich kryzysów, musimy przede wszystkim zapewnić zrównoważony, stabilny rozwój regionu" - przekonywał. "Pokój jest sam w sobie celem politycznym, dlatego musimy upewnić się, że środki, którymi się posłużymy, żeby zająć się tymi problemami, będą częścią szerzej naszkicowanej strategii, byśmy nie ograniczali się jedynie do działań reaktywnych, byśmy starali się zapobiec powtarzaniu się kryzysów w przyszłości" - oświadczył szef rządu. Cel: Pokój na Bliskim Wschodzie Morawiecki wyraził nadzieję, że "spotkanie ministerialne zaowocuje dwoma głównymi rezultatami". "Po pierwsze nawet, jeśli nasze rządy nie zgadzają się, co do wszystkich aspektów, będzie to platforma do otwartej i rzetelnej debaty na temat pokoju w regionie" - zaznaczył. Szef rządu wyraził też nadzieję, że dzięki konferencji zostanie wypracowane "coś więcej niż tylko miłe wspomnienia z lekko zaśnieżonej Warszawy". "Mam nadzieję, że grupy robocze, które powstaną podczas konferencji, również będą mieć to samo podejście podczas prac" - dodał. "Głównym celem naszej konferencji jest właśnie to co mamy w tytule - zapewnienie przyszłości pokoju i stabilizacji na Bliskim Wschodzie" - podkreślił. "Jeśli stabilizacja jest bliska naszym sercom, to takie podejście będzie dla nas kluczowe i ważne. Pomimo różnic, pomimo podziałów, jestem przekonany, że pod tym celem wszyscy się podpisujemy" - oświadczył Morawiecki.