Przebywający z jednodniową wizytą w Londynie Morawiecki powiedział podczas audycji "Today", że jednym z czynników zachęcających do powrotu do kraju może być strach związany z przestępstwami na tle nienawiści narodowościowej. "Tak, to może być coś, o czym niektórzy ludzie będą myśleli w tym (powrotów - PAP) kontekście" - przyznał. Komentując zabójstwo polskiego obywatela w Harlow na południowym wschodzie Anglii podkreślił, że to "bardzo smutne wydarzenie" i liczy na to, że "nigdy więcej do tego nie dojdzie". "Ten incydent może stanowić znak zapytania (dotyczący przyszłości w Wielkiej Brytanii) w głowach wielu polskich rodzin w Wielkiej Brytanii" - dodał. Wicepremier przekonywał również, że "Polska jest bardzo dobrym miejscem na inwestycje, o czym już wiele brytyjskich firm się przekonało". Jak podkreślił, polski rząd rozmawia z inwestorami m.in. z Niemiec, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, bazując na doświadczeniach firm, które "przekonały się, że mamy wiele argumentów: wysoce wykwalifikowanych pracowników, wysoki poziom bezpieczeństwa". Minister przypomniał, że Polska jako jedyny kraj w Unii Europejskiej nie popadła w recesję, notując 25 lat nieprzerwanego rozwoju gospodarczego. "To największa gospodarka Europy Środkowo-Wschodniej - dobre miejsce na inwestycje" - mówił. W trakcie czwartkowej wizyty w Londynie Morawiecki spotkał się m.in. z ministrem ds. handlu międzynarodowego Liamem Foxem i przedstawicielami inwestorów zainteresowanych rozwijaniem swoich operacji w Polsce. Z Londynu Jakub Krupa